Cel

Nie mamy szczegółowego planu podróży. Nie znamy świata, nie wiemy co nas czeka w dzikich czeluściach przepastnych nor amazońskich aligatorów rzecznych ani w, dudniących od skoków prężnych, smukłych kangurów, australijskich buszach. Chcemy to dopiero poznać, więc plan będziemy modyfikować na bieżąco.

Ogólny zarys warto jednak mieć, więc niech będzie tak:





Oto plan naszego podboju świata! Chcielibyśmy zobaczyć wszystko, ale że jest tego trochę więcej niż mniej, to niestety musimy obrać narody bardziej godne Naszej wizytacji, a pozostałe będą musiały się zadowolić legendami o dalekich wędrowcach zza morza.

Ramy czasowe

Pierwsza na mapie jest Australia i tu spędzimy prawie pół roku. 2 miesiące nauki (jedziemy na wizie studenckiej - nie jako studenci, tylko że do szkoły językowej co umożliwi nam pracę na pół etatu), miesiąc zwiedzania, znowu 2 miesiące nauki i znowu miesiąc zwiedzania. Potem karzą nam się wynosić.

Co dalej okaże się od zasobów pieniężno-chęciowych.
Generalnie na wiosnę (Polską :)) podróż powinna nabrać tempa geolokalizacyjnego.

Miło by było zobaczyć Nową Zelandię, Azję poł. wschodnią a potem pewnie Amerykę płn. i kto wie, może południową.

Plany pozaaustralijskie są mętne i w miarę ich rozmącania zapewne pojawi się bardziej szczegółowy plan.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz